W rozgrywanych w Kopenhadze Mistrzostwach Świata na kortach zaczynają pojawiać się najlepsi zawodnicy. We środę swój pierwszy mecz rozegrała Carolina Marin.

Jedni zawodnicy z Europy trzeciego dnia pożegnali się z turniejem, a inni dopiero go zaczynają. Trzykrotna mistrzyni świata, Carolina Marin, wreszcie dostała okazję, by pojawić się na korcie. Zagrała z Iris Wang z USA w 1/32 finału.

„Jestem naprawdę zadowolona z mojego występu. Zawsze to trudne zagrać pierwszy mecz w turnieju, bo trzeba oswoić się z warunkami i poznać ruch powietrza. Myślę, że miałam to pod kontrolą.” – powiedziała Hiszpanka po pokonaniu Wang 2:0 (21-10, 21-6)

„Szczerze mówiąc, bardzo chciałabym zagrać w niedzielę. Chcę osiągnąć jak najwięcej, ale krok po kroku. Czekam na jutro i dam z siebie wszystko.” – dodała Carolina.

Belg Julien Car Raggi mimo odpadnięcia z Mistrzostw Świata po przegranym meczu z Japończykiem Kenta Nishimoto nie był zły ani smutny.

„Jestem zadowolony. Nigdy wcześniej nie miałem okazji zagrać z Nishimoto. Oglądałem go wiele razy od małego, więc bardzo się cieszyłem na ten pojedynek, niezależnie od wyniku.”.

Mecz z piętnastą rakietą świata, okazał się niezwykłym przeżyciem dla belgijskiego zawodnika, który doprowadził do trzeciego seta. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:2 (22-24, 25-23, 8-21).

„Starałem się cieszyć każdą sekundą na korcie, nadal walczyć i zachować wiarę w siebie.” – dodał Julien.

Zobacz też: Mistrzostwa Świata w Polsacie Sport

fot. Facebook Carolina Marin
© ℗ Wszelkie Prawa Zastrzeżone

— REKLAMA —

PIKNIK RODZINNY Z BADMINTONEM

Google search engine

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj